https://www.bunkry.eu/gfx/upload/naglowki/powojenna.png

Umocnienia Grupy Warownej Cegielnia przetrwały walki nienaruszone. Dzisiejszy, opłakany stan to wynik późniejszych działań. Pierwszy etap zniszczeń rozpoczął się tuż po zdobyciu fortyfikacji. Decyzja o ich zniszczeniu nie zapadła jednak w lutym 1945 r. Mimo sugestii uczestników walk, że bezpośrednią przyczyną dewastacji była obawa przed kontratakami wojsk niemieckich i odzyskania przez nich utraconych pozycji, decyzja o zniszczeniu umocnień Wału Pomorskiego zapadła pół roku wcześniej, w październiku 1944 r. Wówczas Sztab Wojsk Inżynieryjnych Armii Czerwonej opracował zalecenia dotyczące zniszczenia opanowanych obiektów obronnych nieprzyjaciela:

„(…) Zniszczeniu podlegają: oszalowane transzeje i inne ziemne urządzenia, słupy i przeciwpancerne przeszkody typu polowego, punkty ogniowe z przykryciem przeciwodłamkowym i schrony bojowe drewniano – ziemne, żelbetowe punkty ogniowe i zapory, zapory hydrotechniczne oraz wszystkie pomocnicze urządzenia fortyfikacyjne (ziemianki, ukrycia, pomieszczenia magazynowe itp.). Wewnętrzne wyposażenie budowli ogniowych demontować. Dla przyśpieszenia robót wykorzystywać materiał wybuchowy, podpalanie oraz mechaniczną pomoc z użyciem traktorów. (…)” W dyrektywie jasno określono, że podobnie należy postępować „w przyszłości, w miarę przesuwania się wojsk do przodu”.

Akcję niszczenia schronów bojowych w Wałczu zapoczątkował polski 7. Samodzielny Batalion Inżynieryjny w ramach ćwiczeń. Jednym z celi szkolenia była próba wysadzania obiektów bez użycia elektrycznych urządzeń zapalających. Ćwiczenia rozpoczęły się 22 lutego. W ich wyniku ustalono, że 50 kg ładunek wybuchowy złożony w pomieszczeniu bojowym schronu niszczy go całkowicie. Do zniszczenia drzwi wejściowych potrzeba ładunku o wadze 12 kg, a płyty pancernej typu 7PZ – 24 kg ładunku. Pozostałą część zniszczeń, dokonanych przed końcem wojny, przeprowadzili saperzy rosyjscy. Przypadły one na przełom lutego i marca 1945 r.

Koniec wojny nie był równoznaczny z końcem dewastacji Grupy Warownej Cegielnia. Kilka lat później zlikwidowano przeszkody z drutu kolczastego. Zasypano okopy i części rowów przeciwpancernych. Pozostałości umocnień grabiono z resztek wyposażenia i wszelkich metalowych elementów, które przetrwały pierwszy etap unicestwienia fortyfikacji. Z czasem obiekty Grup Warownej Cegielnia stały się cennym źródłem surowców wtórnych. W 1952 r. z 7 płyt pancernych oraz 3 kopuł pancernych wykonano kowadło dla PGR-ów. Część nieuszkodzonych płyt pancernych trafiła do zbiorów Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie oraz Muzeum Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy. Dodatkowo odcinek wałecki Wału Pomorskiego uległ znacznej degradacji w wyniku działalności odkrywkowej kopalni piasku i wysypiska śmieci. Podkopano 3 ciężkie schrony bojowe Grupy Warownej Cegielnia, co doprowadziło w latach ‘80 do  katastrofy budowlanej – osunięcia jednego bloku wejściowego.